Cobra651
Administrator
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Nie 19:30, 11 Kwi 2010 Temat postu: Moje boje z Fudalem |
|
|
Wczoraj w nocy postanowiliśmy wypróbować z Fudalem nasze rozpiski, przygotowane pod kątem wrocławskiej parówki. Fudal grał krasiami, zaś ja wziąłem plemie Żelaznoskórych. Rozegraliśmy trzy bitwy. W pierszej i w drugiej zadałem Fudalowi masakrę, zaś w trzeciej było tylko duże zwycięstwo.
Fudal mimo heroicznej obrony jego krasi miał tego dnia pecha do rzutów. Ja zaś miałem mega rzuty na strzały z Ledów (oczywiście niewbybuchy zdażały się a jak że inaczej ), średnia tego wieczoru na oddział wynosiła 16 strzałów, co było prawdziwą masakrą szczególnie dla lżej opancerzonych jednostek Fudala. W walce wręcz błysneły Rinoxy, które są kapitlane. Fudal nie był w stanie mi ich zabić, choć w ostatnim starciu sprowadził mi jednego na jedną ranę. Walcząc z armią krasi mój rzeźnik nie mógł sobie specjalnie poczarować, a nawet raz mi zginął (wypadek przy pracy). Bohaterowie i Ludojady sprawdzili się średnio, coś tam zabili, ale nie wiele. Nalepszym oddziałem w walce wręcz poza Rinoxami były Ironguty, z których jestem również zadowolony.
Starcia były bardzo pouczajace, szczególnie dla Fudala, ktory teraz gruntownie modyfikuje swoją rozpiskę.
W galerii macie pare fotek z tych starć, graliśmy początkowo bez form terenu, później zaś wrzuciliśmy po jednej. Bitwy były szybkie i mordercze dla krasi. Oby dobra passa nie opuściła mnie na sparingu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|