www.varangianguard.fora.pl

Cobra651

Jesteśmy świeżo po wczorajszym turnieju. Ponieważ Troll zwany Fudalem mnie nieco zawiódł i nie pojawił się na miejscu zbiorczym naszego wyjazdu, grał zamiast niego zemną w teamie nowy nasz gracz Kuba. Naszą armią był zaś sojusz krasnoludów z ogrami (którymi ja dowodziłem)
Po dojechaniu na miejsce, pomoglismy chłopakom przygotować salę i stoły, poczym rozpoczeło się otwarcie turnieju i losowanie. W pierszwym starciu trafiliśmy na sojusz Bretonia i Elfy, chłopaków z Szybkiego Szpila. Bitwa była śmiechowa dla obu stron. Chłopaki zagrali na offensie, my zaś przyjeliśmy metode bunkra, jak się okazało był to trochę błąd. Zadowolony w tej bitwie byłem z mojego huntera i gorgerów, którzy przeflancowali pare lanc, w tym małą grali, niestety scropa się nie spłaciła i w pewnym momencie nie zdała testy ld i wrąbała sobie impact hity, likwidując się sama. Krasnoludzkie maszyny nie miał zbyt wiele możliwości strzelania, przeiciwnik zaś omijała naszych slayersów szerokim łukiem. Co ciekawie moje gnoblary pogoniły oddział tancerzy wojny, którzy się w nich wbili i się odbili, a gnoblary ich zagoniły i zjadły Twisted Evil

. Wynik to 5:15 w plecy.

W drugim starciu traliśmy na młodzików ze Pilichowic, grających sojuszem imperium i HE, na jeszcze większym defensie niż nasz. W tym starciu mieliśmy dużo szczęścia. Gorgery wyszły i zlikiwdowały im centrum z większością maszyn, a jeden który przeżył wyczyścił im flankę. Również slayersi dopadli White Lionów i zlikwidowali ich oddział. Niestety mój hunter zginał pod kołami ich Steam Tanka, dzięki czemu wynikiem był mój pierwszy remis w życiu 10:10.

W ostatnim starciu trafiliśmy na sojusz DE i HE, grający na jeszcze większym defensi niż my, zatem to my musieliśmy do nich iść. Moje gorgery wyszly w ich centrum siejąc zamieszanie i poważnie ograniczając ich strzelanie (choć powiem że 4 bolce z salwą bolą jak diabli). Magia nas również bolała, choć udało się nam sporo zdispelować. Moje yeti w końcu się spłaciły, bo zjadły przeciwnikowi (a właściwie zjadł bo został tylko jeden), oddział kuszników z magiem. W ostatniej turze przyfarciło naszym przecinikom, bo udało się im magią zabić mojego huntera i butchera, co zmieniło wynik walki. Scropa strzelała jak głupia, ale ni ustrzelała za dużo. Również nasze bolce nie specjalnie się wykazały, bo trafiały ale nie raniły (no Kuba miał pecha). Wynik 8:12, choć mogło być lepiej, gdyby nie ta ich magia.

Co moge powiedzieć więcej, turniej super, jedzenie super. Co zaobserwowaliśmy, że około 90 % teamów grało na defensie, co było strasznie frustrujące, no ale dało nam solidną lekcję jak z nimi walczyć Twisted Evil

Cobra651

A zapomniałem jeszcze o najważniejszym, wielkie podziękowania dla Krzyśka i chłopaków z Pilichowic, za kapitalną atmosfere na turnieju, dosłownie czułem się jak w domu Very Happy

i było zajefajnie. Wzór do naśladowania do organizowania turnieji u nas.

KrzysiekW

A ja dziękuję Gwardzistom za przybycie i pozytywne nastawienie do gry. Smile

Oraz za te miłe słowa, które mam przyjemność czytać. Smile

Wreszcie mam czas na parę słów od organizatora. Po turnieju spałem 11 godzin, nie obudziła mnie nawet dzwpniąca komórka, ale chyba to był uczciwy deal. Wink

Przede wszystkim dziękuję masie osób. Jeśli kogoś tu nie wymieniłem, to niech się czuje podziękowany, bo naprawdę jest komu.
- klubowiczom, za całą pomoc przy organizacji
- Urzędowi Gminy Pilchowice i Gminnemu Ośrodkowi Kultury, za gościnę, "catering", trofea i gadżety,
- graczom za przybycie (często z odległych stron), atmosferę i wszelką pomoc (sprzątanie po turnieju itp.) a także za opinie, także te konstruktywnie krytyczne jak uwaga TruPanka o progach. Szczególnie ujmujące są opinie nawiązujące do Bibliothecariusów - doceniam to. Bardzo się cieszę, ze położenie miejscówki Was nie odstraszyło (przy okazji - dojazd chyba nie jest tak masakryczny jak się zdaje, prawda? Smile

) i dotarliście tak licznie (38 graczy). Dziękuję też za uprzejme i wyrozumiałe podejście do widzów oraz za ogólną postawę. Smile

- szczególne podziękowania kieruję do Jasifa, który od początku zapowiadał się że przyjedzie, wykazując podziwu i naśladowania godną determinację, a na koniec przybył, przywożąc nagrody oraz Laika. Smile

W tym miejscu muszę napisać, że to chyba mój pierwszy turniej gdzie frekwencja uległa zmianie in plus w stosunku do zgłoszonej - właśnie dzięki Laikowi.
- dziękuję sponsorom - Adamowi oraz sklepowi "Gnom" z Bielska Białej.
- moim bliskim za wyrozumiałość oraz wsparcie, szczególnie Basi za pomoc przy cateringu (twarożek to jej pomysł i wyrób Smile

) oraz bratu za dostarczenie pizzy. Smile

Gratulacje dla zwycięzców, całego Top3, ale i dla wszystkich graczy za walkę.
Turniej uważam za bardzo udany. Co ważne nasi gospodarze, czyli wójt i GOK byli zaskoczeni ilością graczy oraz odległościami, które zdecydowaliście się przebyć aby do nas dotrzeć. Kolejnej odsłony WFB w Nieborowicach spodziewajcie się więc jesienią. W międzyczasie może uda nam się coś w okolicy zorganizować.
Wnioski na kolejny turniej:
- może rzeczywiście obniżyć progi punktowe
- 12 stołów przy takim ustawieniu to max, niestety
- kupować więcej kiszonych ogórków Very Happy

Tradycyjnie na początek zdjęcie grupowe (brakuje nam kilku osób, ale za to wlazła w kadr moja walizka na modele - zabrałem armie, jakby było nieparzyście oraz żeby mieć na pokaz Smile

) wraz wójtem naszej gminy - panem Wilhelmem Krywalskim.

1. Kamil " Kosmo” Guzy & Kuba "Trupank” Stefaniak 64(9 ) WoCH OnG
2. Michał "Zythaar" Chodorek & Klaudiusz "Tyirus" Ziemek 53(6 ) Bretonnia WE
3. Paweł "Człowiek Armia" Fugiel & Adam "Eliminator" Gorgoń 49 (9 )DE WoCh
4. Irek Słodczyk & Michał Słodczyk 48 (8 ) Dwarfs+DoCh
5. Krzysztof Kawula & Andrzej Kawula 46(8 ) WE HE
6. Mateusz "bombaj" Dąsal 46(9) Skaven WoCh
7. Jakub „Jasif” Dutka & Tomasz „Laik” Gęgotek 44 (7 ) Lizardmen WE
8. Grzegorz „Szmyt” Kowol & Marcin „Krox” Wojcieszek 44(9-1 ) Bretonnia HE
9. Filip"Zeppelin" Sklorz & Jurek "Jurak" Piszczek 41 (6-1 ) DE WoCH
10. Mateusz "Hobbit" Tałan & Jędrzej "DawiZharr" Mrugała 40(7 ) Skaven Chaos Dwarfs
11. Robert "Eltazar" Kawula 37(9 ) Woch
12. Maria "Majka" Włodarz & Maciek Janik 36(8 ) WE WoCh
13. Przemek Rymer 36(10 ) HE
14. Aleksander "Arn" Macioł & Michał "Karkes" Szymański 32(6 )HE & DE
15. Jacek „Ździchu” Mazur & Szymon Ficoń 32(7 ) Empire HE
16. Przemysław "Remo" Ziemkiewicz & Janusz "Yankes" Zemanek 31(4 ) Dwarfs OnG
17. Marcin "Cobra651" Böhm OK & Kuba Kaczmarczyk 30(7 ) OK Dwarfs
18. Denis Seweryn 27(5 ) VC Empire
19. Dariusz Mastrowski, 27(7 ) HE WoCH
20. Mateusz „Matenow” Nowak 26(3 ) Dwarfs Lizardmen
21. Patryk Bastrzyk & Kuba Drozdowski 23(6 ) HE Empire
22. Szymon Głąb 1(1 ) DE Bretonnia

Poniżej kilka fotek. Więcej, autorstwa Grzesia "Szmyta" oraz mojego, znajdziecie w albumach "Bitwa o Nieborowice" na naszym klubowym koncie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Catering, a właściwie jego część. Zwyczajowa, znana z Biblio, babka też się pojawiła, wzbudzając efekt zbliżony do strategicznego ostrzelania głodnych orków słabo wypieczoną krową. Very Happy

Trofea - ich zakup, podobnie jak catering oraz gadżety dla uczestników, sponsorował Urząd Gminy w Pilchowicach, dzięki czemu było więcej środków na nagrody rzeczowe ( w sumie 4 losowania).

Przyszli wymiatacze w czasie pokazu.

Kilka fotek z bitew:

W tym walka o I miejsce.

Ogłoszenie wyników i wręczenie trofeów oraz dyplomów:

III miejsce i tryumfalny gest Człowieka Armii Smile

II miejsce

I miejsce i wręczenie Pucharu Wójta.

Serdecznie dziękuję, pozdrawiam i zapraszam na kolejną odsłonę.

Cobra651

Witaj Krzysiek Very Happy

, Dzięki za fotki i podsumowanie turnieju. Następnym razem również się zjawimy, mam nadzieje że już w pełnym składzie, a nie tylko jeden team. Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i wspaniałą atmosfere na turnieju Very Happy